Swego czasu Nicolas Cage był jednym z najbardziej rozchwytywanych i cenionych aktorów w całej branży. Swoimi rolami w tak fenomenalnych produkcjach, jak Zapowiedź, Ghost Rider czy Bez twarzy. Gaża aktora w szczytowym momencie za występ w konkretnych produkcjach potrafiła wynosić nawet kilkanaście milionów dolarów. Majątek Cage’a wyceniany był na niemal 150 milionów dolarów. Jak więc doszło do tego, że ledwo przed swoimi 40 urodzinami niemal całkowicie roztrwonił tak ogromne pieniądze, a na dodatek popadł w jeszcze większe długi, których spłacenie trwało ponad 10 lat?
Kosztowne zachcianki.
Fortuna potrafi zamieszać w głowie, nie inaczej było w przypadku Nicolasa, który znany był ze swojego ekscentrycznego podejścia do wydawania pieniędzy. O ile warte miliony nieruchomości raczej nikogo nie dziwią, tak wydawanie setek tysięcy dolarów, czy nawet milionów, na takie artefakty, jak głowy pigmejów, ogromny grobowiec czy nawet czaszka milionowego dinozaura. Aktor w tym samym czasie borykał się również z uzależnieniem od narkotyków, w tym kokainy.
Długi gwiazdora.
Problemy finansowe aktora zaczęły się w 2009 roku, choć ten już wcześniej zdołał wydać niemal całą swoją fortunę. W tym czasie winny był jedynie samemu amerykańskiemu urzędowi podatkowemu aż 6 milionów dolarów. Aktor zadłużył się również w licznych bankach na kwoty sięgające wielu milionów dolarów. Przez ostatnią dekadę gwiazdor zmuszony był grać w znacznie większej ilości filmów, często po niższej stawce. W 2021 roku aktor dumnie poinformował, że wreszcie udało mu się jednak spłacić wszystkie zadłużenia. W tym samym roku zawarł kolejne już małżeństwo z niemal o połowę od siebie młodszą Riko Shibatą.