Duchowny sprzeciwia się skromnym komuniom: "To okazja do głośnej celebracji"

Choć wielu księży jest zdania, że obchody pierwszej komunii świętej powinny być skromne i skupione na duchowym aspekcie tego wydarzenia, inni uważają, że to okazja do hucznej, wręcz wystawnej celebracji. Ksiądz Wojciech Węgrzyniak z parafii św. Anny w Krakowie należy do tej drugiej grupy, a swoje poglądy na temat przystąpienia dzieci do pierwszej komunii świętej podzielił na Facebooku.

Kiedyś pierwsza komunia święta oznaczała zakup złotego medalika dla dziecka i przygotowanie uroczystego obiadu dla najbliższej rodziny. Teraz jednak te skromne obchody wydają się być reliktem przeszłości. Współczesne komunie często przypominają kosztowne bankiety, zorganizowane z olbrzymim rozmachem. Rodzice przygotowują się do tego wydarzenia miesiącami – wynajmują lokal, przygotowują menu, kupują eleganckie stroje dla całej rodziny, angażują fotografa lub operatora kamery, a nawet czasem DJ-a.

Jak powinna wyglądać współczesna komunia? Ta debata rozpoczyna się na nowo każdego roku, kiedy nadchodzi sezon pierwszych komunii. Tym razem głos w tej sprawie zabrał ksiądz Węgrzyniak, który swoją opinią zaskoczył wielu użytkowników Facebooka. Według niego, pierwsza komunia święta to okazja do hucznej uroczystości: „Zawsze słyszymy narzekanie, że robimy z tego prawie wesela. Choć przesada nigdy nie jest dobra, to ja osobiście jestem za tym, aby obchodzić to wydarzenie hucznie. Nie chodzi o to, że najważniejsze są prezenty czy stroje. Chodzi o to, że im większy zgiełk wokół wydarzenia, tym bardziej podkreśla ono jego znaczenie.”

Ksiądz Węgrzyniak jest przekonany, że dzieci pamiętają swoją pierwszą komunię świętą dzięki wszystkim tym elementom dodatkowym – „otoczce”. Uważa, że bez pytań, egzaminów, prezentów i gości wiele dzieci zapomniałoby o swojej pierwszej komunii świętej lub przystąpiło by do niej bez należytego szacunku i zrozumienia jej znaczenia: „Potrzebujemy znaków i dlatego wkładamy tyle serca w przygotowania do wesel.”