Kilka dni temu polski aktor, Jacek Braciak, ujawnił, że jego syn jest transpłciowy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, przecież wiele osób jest właśnie takiej orientacji seksualnej. Problem polega na tym, że Braciak ujawnił syna bez jego zgody.
Wpadka Jacka Braciaka
Aktor, znany między innymi z takich filmów jak „Drogówka”, „Kler” i „Żeby nie było śladów”, udzielił wywiadu do magazynu „Zwierciadło”. Podczas szczerej rozmowy wyznał, że jeszcze do niedawna był ojcem trzech pięknych córek, jednak od jakiegoś czasu sytuacja się zmieniła. Okazało się bowiem, że jedno z jego dzieci jest transpłciowe. W związku z tym teraz Jacek Braciak ma dwie córki i syna. 53-letni aktor nie miał złych intencji, nie chciał się także chwalić. Wszystko to wyszło w trakcie luźnej rozmowy o rodzinie, dzieciach i ogólnych poglądach Braciaka na życie. Nie było to zaplanowane, więc jego syn Konrad też nie miał pojęcia o tym, co jego tata wyznał w trakcie wywiadu dla Zwierciadła.
Jacek Braciak przeprasza syna
Coming Out dla osób ze środowiska LGBTQ+ nadal jest trudną sprawą. Wiele tych osób skrywa się ze swoją orientacją seksualną przez długie miesiące, a nawet lata. Dla syna Jacka Braciaka również nie było to łatwe. Stąd też żal do ojca, który publicznie wyjawił orientację swojego dziecka. Aktor grający w „Rodzince.pl” odbył na ten temat bardzo trudną i poważną rozmowę ze swoim synem Konradem, podczas której mocno go przepraszał. Na tym jednak nie koniec. Braciak szybko się zreflektował i za zgodą syna udzielił kolejnego wywiadu, tym razem dla Newsweeka. Przyznał w nim, że nie zdawał sobie sprawy, że dla Konrada może to być niekomfortowa sytuacja. Mówił także, że jest dumny z syna i go w pełni akceptuje. Konrad podobno mu wybaczył całe to zajście.
Wyznanie Jacka Braciaka bardzo poruszyło środowisko LGBTQ+. Mówią oni bowiem, że tylko 25% matek i około 12% ojców akceptuje odmienną orientację seksualną swoich dzieci. Im więcej takich rodziców jak Jacek Braciak tym lepiej dla świata.